Posty

Jak powstają włókna chemiczne – metody formowania

Obraz
Pewnie możecie sobie wyobrazić, jak mniej więcej przygotowywane są do dalszego przerobu włókna naturalne. Jeśli nie to weźmy na przykład wełnę owczą. Mamy zwierzę, które musi zostać ostrzyżone, czyli pobieramy okrywę włosową. Owca mogła oczywiście ubrudzić wełnę w kontakcie z np. trawom, materiałami organicznymi lub w inny sposób. Taki surowiec trzeba więc oczyścić, by otrzymać tylko czyste włókna. Teraz pomyślmy o włóknach chemicznych, co potrzeba zrobić, by przejść do tego samego etapu? Jak w ogóle się je „pobiera”? Głównym zagadnieniem na dziś jest formowanie włókien, nazywane czasem przędzeniem - według jednej książki niechlubnie. Chyba chemicy nie przekonali się do tego typowo włókienniczego terminu. Formowanie włókien – nadawanie wydłużonej postaci bezkształtnej masie polimeru o odpowiednich własnościach  i wartościach mechanicznych włókna. Następuje uporządkowanie struktury w kierunku równoległym do osi włókna. Metody wytwarzania włókien chemicznych

Komisja Europejska wspiera branżę tekstylną... i nie tylko.

Obraz
„ Plan współpracy sektorowej w zakresie umiejętności: rozwój kariery w sektorze tekstylnym / odzieżowym / skórzanym / obuwniczym ” usłyszałam o tym projekcie na mojej pierwszej pod szyldem blogerki konferencji o temacie „Kształcenie  w branży odzieżowo-tekstylnej - potrzeby pracowników i szkół”. O samym wydarzeniu napiszę więcej w minirelacji w poście na Facebook’u,  wejdź i polub. Projekt powstał przy współpracy Agencji Wykonawczej ds. Małych i Średnich Przedsiębiorstw (EASME) oraz DG GROW  z Komisji Europejskiej. Ma on na celu ustanowienie oraz wsparcie nowej strategicznej współpracy pomiędzy jednostkami takimi jak: przedsiębiorstwa, związki zawodowe, instytucje szkoleniowe, edukacyjne oraz badawcze bądź władze publiczne. Projekt dąży do stymulowania konkretnych działań, tak by zaspokajały one zapotrzebowania na umiejętności w pers- pektywie krótko i średniookresowej. Ogólna strategia sektorowa TCLF (Textile, Clothing, Leather, Footwear) opiera się na wcześniejszej

Jakie to włókno? Co nieco o identyfikacji

Obraz
Laboratorium z Nauki o włóknie – przyjemność, a zarazem przekleństwo. To właśnie na tych zajęciach uczyliśmy się jak rozpoznawać, z jakim typem włókna mamy do czynienia. Raz było lepiej, raz gorzej, lecz nie dlatego, że było z nami coś nie tak i nie umieliśmy wykonać danych zadań. Do wykonania niektórych z nich potrzebne były zręczne palce oraz... trochę szczęścia. Włókien nie da się zidentyfikować po samej ocenie wzrokowej i dotyku. Wełna i bawełna może mieć praktycznie taki sam kolor, juta i sizal podobnie. Wiemy także, że istnieją włókna chemiczne. Na oko wyglądają tak samo, a w dotyku mogą imitować włókna naturalne. Co zrobić gdy mamy przed sobą dziesięć tak samo wyglądających próbek? Ano trzeba wykonać kilka czynności. Włókna identyfikujemy poprzez: Ocenę widoku wzdłużnego  Ocenę widoku przekroju poprzecznego Próbę palenia Próbę chemiczną Mikroskop prawdę Ci powie Na pierwszy rzut o

Włókno – podstawowy element

Obraz
Btw wiedzieliście, że włókno jest także pojęciem w dziedziny astronomii? Jest to megastruktura o długim kształcie budująca wszechświat, złożona z galaktyk. Nie wiedziałam, ale ciekawe, ciekawe... Ze względu na tematykę bloga zajmiemy się oczywiście włóknami w ujęciu włókiennictwa. Nauka o włóknie, przedmiot z pierwszego semestru I roku studiów. Pamiętam, że egzamin był jednym z pierwszych, do których trzeba było posiedzieć z nauką trochę dłużej. Laboratorium zapoczątkowało zajęcia praktyczne. Raz naprawdę interesujące, raz dające mocno w kość (o tym przy najbliższej okazji). Szukając definicji włókna, nie znajdziemy jednej pięknej formułki do wyuczenia. Możemy za to stwierdzić, że: Włókno jest to podstawowa jednostka struktury wielu materiałów, którego długość jest minimum 100 razy większa od jego przekroju . Aby dowiedzieć się więcej na temat włókna, musimy zagłębić się w jego budowę chemiczną. Tak, włókiennictwo jest kierunkiem interdyscyplinarnym. Za

Włókiennictwo - a co to?

Obraz
Włókiennictwo – słowo, które niestety brzmi dość archaicznie. Kojarzy się najczęściej z okresem PRL-u, czasem rozkwitem tego przemysłu w Polsce oraz późniejszym zamykaniem fabryk i sprzedawaniem maszyn zagranicznym przedsiębiorstwom. Nic optymistycznego, co nie? Szukając definicji włókiennictwa, skorzystałam z dwóch źródeł: (nie)zastąpionej cioci Wikipedii oraz internetowej encyklopedii PWN. Pierwsze z nich trochę mnie zawiodło, ale trudno się dziwić gdy chodzi o mało popularne hasła w Polsce. Wikipedia w języku polskim od razu przekierowała mnie z frazy „włókiennictwo” na „przemysł włókienniczy”, co jeszcze jestem w stanie wybaczyć. Cały wpis składa się z dwóch punktów: krótkiej, jednozdaniowej definicji oraz historii przemysłu włókienniczego w Polsce w tym wypisane dodatkowo... muzea. Serio, ten wpis od razu sugeruje, że taki przemysł był i nadal jest historią. Żadnej wzmianki jak przedstawia się produkcja w dzisiejszych czasach, czy w ogóle istnieje. Polska Ci

Początek, to i pierwszy post

Dzień 11 lutego to Międzynarodowy Dzień Kobiet w Nauce. To wydarzenie skłoniło mnie, by właśnie dziś rozpocząć przygodę z pisaniem bloga o włókiennictwie. Luty to także mój ulubiony miesiąc, więc czemu nie sprawić sobie kolejnej okazji do świętowania. Pomysł dzielenia się wiedzą z tej dziedziny, kiełkował w mojej głowie od dawna, choć była to tylko idea. Doszłam do wniosku, że mało osób wie czym, właściwie jest włókiennictwo i jakie zagadnienia obejmuje. Chciałabym to zmienić i pokazać Ci jak szeroka i ciekawa jest to dziedzina. Chciałabym także udowodnić, że nie samą odzieżą włókiennictwo żyje. W końcu z czegoś i jakoś musi powstać ta tkanina, dzianina lub włóknina. Nie koniecznie do wykorzystania do wytwarzania ubioru. Początek tego roku przyczynił się do realizacji moich skrywanych głęboko marzeń o działalności w internecie. Odkryłam w sobie także pasję do pisania, a mi najlepiej mówi i piszę się o tym, na czym choć trochę się znam. Lubię także dzielić się wiedzą z innymi.